Tuesday, February 23, 2016

Jak traktuje Cię ta giełda?

Cześć Traderzy,

Wielu moich znajomych wie czym się zajmuje. Nowi znajomi nie wiedzą. Znajomi mojej żony również nie wiedzą.
Czasem dochodzi do zabawnych sytuacji w związku z pracą jaką wykonuję i całkowitego niezrozumienia zasad rynku, graczy giełdowych ryzyka itp.

Czwarty lipca. Swięto Niepodległości USA. Grill, hot dog, hamburgerek, tanie lub drogie piwo, masa symboli narodowych wykonanych tandetnie w Chinach, sztuczne ognie obowiązkowo. Tak na pierwszy rzut oka wygląda Dzień Niepodległości w USA dla emigranta.

Impreza z pracy mojej żony.
Znam dość dużo osób, z którymi pracuje. Jej szefa poznałem dopiero na grillu. Oczywiście nie interesuję się ani footballem amerykańskim ani baseballem, wiec nie ma o czym ze mną pogadać jeśli chodzi o tematy neutralne (neutralne dla mnie. Kiedyś widziałem moich dwóch kolegów którzy tak pokłócili sie o jakieś tam zagranie, że przestali sie do siebie odzywać na jakiś czas).
Więc szef rozpoczyna rozmowe:
-Soooo.... Hows that market treating you Slav? ( czyli mniej więcej jak traktuje cię giełda w sensie szef w pracy)
-Dobrze odpowiadam.
-Wiesz mam kolege który też dobrze sobie radzi, mam też takiego który przegrał wszystko
-Acha, odpowiadam, i przytakuję lub zaprzeczam na wszystko. Jednym słowem zgadzam się z rozmówcą we wszystkich kwestiach.
No bo jak tu rozmawiać poważnie o giełdzie, skoro facet zadał mi najgłupsze z możliwych pytań na samym początku rozmowy?
 Jak traktuje mnie giełda??
Giełda mnie traktuje, czy to ja traktuję giełdę? Albo inaczej, giełda mnie traktuje czy ja swoje pieniądze włożone w giełdę? Wielu z Was pewnie nie zgodzi się z moim tokiem rozumowania, że to ja traktuję giełdę a nie ona mnie. Więc zadam Wam pytanie pomocnicze: Czy jeśli nie wstanę rano i nie odpalę kompa i nie złożę zamówienia to spólka AAPL na przykład zachowa się inaczej?
 Więc jak można zadać takie pytanie?
Wiem, Ci z Was którzy przegrali jakieś tam pieniążki myślą sobie "tak, za każdym razem jak złożę zamówienie to giełda idzie po mój stop i tracę kase. Tak giełda źle mnie traktuje".
Idzie po Twój stop? No chyba jaja sobie robisz jeden z drugim. Po twój stop? Po Twoje 200, 300, 1000, 50000 złotych? Naprawdę? Giełda zawróciła boTY złożyłeś właśnie zamówienie i giełda pomyślała "okay idziemy w górę ale jeszcze wrócę po stop loss Jacka czy Wieśka".
Proszę Was, bądźmy poważni.

Giełda pozostaje neutralna wobec investorów detalicznych!  A więc jedynym sposobem zarobienia pieniędzy na giełdzie jest podążanie za nią.
To ja traktuję w tym wypadku. Ale nie giełdę, tylko swoje pieniądze, które uczestniczą w rynku w danym okresie kiedy używam ich do zagrania.
Jeżeli wybrałem zły kierunek zagrania, to zawsze mam stop loss i z pokorą przyjmuję porażkę. Nie rzucam się z siekierą na księżyc, nie "trzymam" dalej wymiany na koncie bo ja sobie tak wyanalizowałem, że pójdzie w górę. Ale nie idzie.  To co mam robić upierać się przy swoim, czy zamknąć z najmniejszą możliwą stratą i poszukać kolejnej spółki do zagrania? A jeżeli ciągle "giełda zabiera Ci pieniądze" to może czas nauczyć sie paru tricków? Jeżeli twoje konto giełdowe traktujesz jak studnie bez dna, do której wrzucasz wszystko co masz, a nie jak bankomat, to może czas poprosić o pomoc?

To ja traktuję swoje pieniądze wchodząc w zagrania a nie giełda mnie. Giełda nauczyła mnie pokory i szacunku do pieniędzy, zajęło jej to kilka lat ale nauczyła, czego i Wam życzę.

Slawek J


Jeżeli jesteś zaawansowanym lub średnio zaawansowanym traderem i chciałbyś nauczyć się pięciu strategii daytradingu których używam na codzien, skontaktuj sie ze mną: gcsjinc@yahoo.com

Polub nas na Facebooku Inwestorzy zza oneanu Facebook

Jeżeli jesteś zainteresowany otwarciem konta z dźwignią finansową 12:1 (intraday) przy minimalnym depozycie $300 i dostępem do rynku w USA  kliknij   TUTAJ

No comments:

Post a Comment