Monday, April 25, 2016

ile można wałkować jedno i to samo?

Cześć Traderzy,

Dziekuję za zainteresowanie moim blogiem i stroną www.traderex.pl na której można otrzymać darmową lekcję analizy technicznej.
Duża liczba osób zwraca się do mnie z zapytaniem, dlaczego bez przerwy skupiam się na tzw "ciemnej stronie tradingu".
Otóż wygląda na to, że nikt inny tego w Polsce nie robi. Większość kursów oferowanych na rynku skupia się na wszystkim co najlepsze. Pokazuje się jakie to zyski możliwe są do osiągnięcia poprzez grę jakimś tam instrumentem finansowym. Ja nie mówie broń Boże że takie zachowanie jest godne pogardy. Jeśli zarobiłeś i chcesz się tym pochwalić to super, ale pokaż też przegrane zagrania.

Ja staram sie uwidocznić niebezpieczeństwa związane z grą na giełdzie. Przedstawiłem póki co prawie wszystko przez co przeszedłem w związku z nauką o rynkach finansowych.
Dzięki mojej wiedzy zawartej na tym blogu możnaby skrócić proces nauki do minimum.
Niestety wiem sam po sobie, że człowiek jest istotą upartą i głupią poniekąd, i często musi doświadczyć wszystkiego na własnej skórze w tym wypadku na własnym koncie giełdowym.

Poza tym, tak jak kiedyś wspomniałem w poprzednich wpisach ci najlepsi Traderzy nie potrzebują wskazówek.
Sądząc po pytaniach, grupa do której trafiamy jest właśnie średnio zaawansowana i szuka recepty na popraę swoich wyników. Na podniesienie wygranych, minimalizację przegranych, przechylenie że tak powiem wahadła na stronę wygranych zagrań.

Kolejny przykład z życia wzięty: mój informatyk który zbudował stronę www.traderex.pl (chyba nie myśleliście że jestem taki sprytny żeby budować strony internetowe) ma ojca tradera. Podczas luźnej rozmowy okazało się że ten człowiek gra na giełdzie 20 lat czy jakoś tak.
 Nie widzę zainteresowania ze strony ojca tego chłopaka naszym pomysłem. Nie wali mi do drzwi żeby mógł zapisać się na kurs. Podejrzewam że to jeden z tych ludzi który mówi o sobie "jeśli chcesz udzielić mi rady jak grać na giełdzie- nie rób tego".

To tylko potwierdza fakt, że jeśli ktoś jest w czymś dobry, niczego nie zmienia. Sprowadził grę do poziomu "wbijania gwoździ w deskę". Po prostu odpala rano komputer i robi codziennie to samo, tak jak każdy z nas w innej pracy.
Dziekuję i do następngo wpisu
Slawek J

No comments:

Post a Comment